Jako pracodawcy nierzadko wykorzystujemy spore budżety na komunikację Employer Brandingową (kampanie w social media, outdoor, targi itp.). Czy zakładane rezultaty są zadowalające? Jeśli nie dokonałeś przeglądu aktualnej komunikacji/wykorzystywanych rozwiązań, licz się z tym, że budżet najprawdopodobniej „przepalisz”. Żeby tego uniknąć, podrzucam Ci 3 narzędzia/rozwiązania (oczywiście jest ich znacznie więcej), które warto stosować zanim pójdziesz w świat z przekazem EB:

1. Stacjonarność ponad mobilnością?

Chociaż wiele karierowych witryn posiada interfejs przyjazny dla urządzeń mobilnych, to prawie zawsze są projektowane tak, by poprawnie działały na komputerach (brak pogłębionych testów mobilności strony). Strona mobilna przez to często jest niedopracowana. Proces aplikacji wówczas może być niezwykle frustrujący dla użytkowników, którzy korzystają głównie z urządzeń mobilnych (młode pokolenia). Konsekwencją złego doświadczenia kandydata jest fatalny współczynnik konwersji. Oznacza to, że wydaje się dziesiątki tysięcy złotych na różne formy reklamy rekrutacyjnej, aby skierować ruch do zepsutego lejka konwersji jakim jest niedostosowana strona do urządzeń mobilnych właśnie.

2. Grupa docelowa vs. Google Analytics?

Skoro jesteśmy przy stronach www to zapewne znacie system, bez którego www istnieć nie może, a przynajmniej nie powinno. Popularne narzędzie analityczne od firmy Google gromadzi liczne informacje na temat użytkowników sieci, dzięki którym można określić swoją grupę docelową i jej zachowania. Umiejętne przetworzenie danych pozwoli dowiedzieć się, ile osób odwiedza Twoją stronę, jak dużo czasu tam spędza oraz czego na niej szuka. Google Analytics nie zatrzymuje się wyłącznie na tych informacjach. Dowiesz się także wiele o cechach demograficznych poszczególnych użytkowników, na przykład o wieku, płci, lokalizacji, zachowaniu w internecie czy urządzeniach, których używa. Zgromadzone wiadomości o odbiorcach znacznie ułatwią Ci komunikację z Twoją grupą docelową oraz ich preferencje czy przyzwyczajenia. Monitoruj to w trybie constans, wszak preferencje szybko się zmieniają.

3. Mam sentyment do…

Analiza sentymentu to ocena emocji kryjących się za treściami internetowymi, niezależnie od tego, czy dotyczą artykułu, opinii czy komentarzy. Na podstawowym poziomie są klasyfikowane fragmenty tekstu – jako pozytywne, negatywne i neutralne. Taka analiza nastrojów może być realizowana dzięki narzędziom do monitoringu internetu, takim jak np. Brand24 A zatem, jeśli chcesz uruchomić np. kampanię rekrutacyjną, ale nie wiesz, co o Twojej marce mówią/piszą aktualni lub byli pracownicy? Sprawdź to i odpowiednio reaguj. Bez tego przyciągniesz być możesz ciekawych kandydatów, którzy dodatkowo umówią się na spotkanie rekrutacyjne, na które finalnie…nie dotrą (zbudują sobie obraz Twojej firmy na bazie opinii i sentymentu oraz braku reakcji Twojej marki).

AUTOR: ŁUKASZ JAROTA, DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY GROW